Kategorie produktów

Słodycze w wersji mini

Wtorek, 20 sierpnia 2019 Autor: Joanna Kowalska, HURT & DETAL Nr 08/162. Sierpień 2019
Cukierki, wafelki, batoniki, czekolady, draże, gumy, lody – drobnym pokusom ulegamy szybciej. Wiedzą o tym producenci, którzy systematycznie dostarczają na rynek nowości w kategorii słodyczy, a także detaliści – oferując w swoich sklepach szeroki wybór takich właśnie słodkich przekąsek.
Drobne słodkości dla każdego będą miały inny format – jednej osobie wystarczy drobny cukierek, a inna za chwilę słabości uzna całą tabliczkę czekolady na podwieczorek. Szczególne znaczenie w przypadku mniejszych formatów słodyczy ma strefa kasy. Czekając w kolejce i widząc małą przekąskę za niewielką cenę – impulsowo sięgniemy po produkt. A z roku na rok pozycja rynkowa słodyczy o niewielkiej gramaturze – rośnie.

Słodki rynek

Patrząc na bardzo dobre wyniki sprzedaży produktów z kategorii słodyczy, nie może dziwić fakt, że właściciele sklepów szczególnie dbają o ich ofertę w swoich placówkach.

„Na podstawie danych z Panelu Gospodarstw, monitorującego zakupy gospodarstw przyniesione do domu, za okres od czerwca 2018 do maja 2019 roku możemy stwierdzić, że w skali roku rynek słodyczy o małych gramaturach (do 60 g), takich jak cukierki, żelki, cukierki i gumy rozpuszczalne, gumy do żucia, batony, draże, praliny, jajka czekoladowe, lizaki, ciastka i wafle, rośnie wolumenowo (o ok. 6%) oraz wartościowo (o ok. 11%). Spośród tego typu produktów najbardziej popularne są: batony oraz wafle – kupione do domu w analizowanym okresie przez odpowiednio 85% i 84% gospodarstw domowych. W tym samym czasie, 55% wszystkich gospodarstw zakupiło gumy do żucia, 53% sięgnęło po małe ciastka, a w ponad 40% polskich domach znalazły się żelki, cukierki i gumy rozpuszczalne oraz draże” – wyjaśnia Marta Tkaczyk-Smolak, Senior Researcher w GfK.

Ekspertka z instytutu zaznacza, że analizując poszczególne segmenty rynku słodyczy o małych gramaturach (do 60 g), warto zwrócić uwagę na fakt, że gospodarstwa domowe z roku na rok dokonują coraz większych zakupów we wspomnianej kategorii. I tak wzrost zakupionego wolumenu odnotowano dla takich produktów jak: praliny – wzrost o ok. 40%, lizaki – o ok. 24%, czekoladowe jajka – o ok. 14%, batony (głównie bez czekolady, funkcjonalne, owocowe/ warzywne, orzechowe/ migdałowe) i wafle – o blisko 11%, cukierki typu karmelki (głównie bez nadzienia) – o ok. 6% oraz żelki – o ok. 4% (a w przypadku żelek w opakowaniach do 100 g wzrost wyniósł aż 31%).

GfK dostrzegło bardzo ciekawy fakt związany z nabywaniem produktów z omawianej kategorii przez Polaków. „Ponad połowa wolumenu słodyczy o małych gramaturach kupowana jest przez rodziny z dziećmi (głównie z dziećmi do 14 roku życia). W grupie tej szczególnie popularne są takie segmenty, jak: lizaki, jajka w czekoladzie (szczególnie wśród rodzin z dziećmi do 5 r.ż.), ciastka, żelki, gumy i cukierki rozpuszczalne” – wymienia Marta Tkaczyk-Smolak, ekspert instytutu. Jak dodaje – wśród starszych rodzin, nie posiadających dzieci, relatywnie popularne są takie produkty jak: cukierki typu karmelki, praliny, wafelki, draże, cukierki typu krówka/toffi.

Słodka popularność

„Chyba każdy zna popularny slogan marki Snickers „głodny nie jesteś sobą”, tak więc bez względu czy dopadł nas mały głód czy drobna zachcianka, każdy powód jest dobry, aby przekąsić coś między posiłkami, szczególnie jeśli jest to coś słodkiego. Przekąski na słodko zwykle zlokalizowane są w okolicy kasy, mają niską cenę jednostkową oraz niewielkie opakowania, przez co idealnie nadają się na chwilę przerwy w pracy, szkole czy podczas wyjazdu” – opowiada Ewa Pikuła z CMR.

Jak wynika z analiz CMR – jednymi z najbardziej popularnych małych słodyczy są batony. Potwierdza to szczególnie liczba sprzedawanych opakowań. Ewa Pikuła wyjaśnia, że w okresie od stycznia do grudnia 2018 roku wzrosła ona 5% w porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim. Sprzyjająca temu zjawisku jest także oferta polskich sklepów jeśli chodzi o liczbę oferowanych produktów. Jak podaje CMR, w 2018 roku w sklepach małoformatowych klienci mogli wybierać spośród ok. 16 różnych produktów o gramaturze do 55 gram.

„Liderem małych batonów jest firma Ferrero, która dzięki marce Kinder w 2018 roku uzyskała blisko 24% udziałów wartości sprzedaży. Zaraz za nią z ponad 23% znalazł się Mars, z kultowymi już markami Snickers, Mars oraz Twix” – wylicza Ewa Pikuła.

Kolejną pozycją na liście popularnych słodkości o małej gramaturze są wafelki impulsowe. Jak potwierdza CMR, są one jedną z najbardziej znanych i lubianych słodkich przekąsek. Ewa Pikuła opowiada, że właśnie dlatego producenci starają się wypuszczać co jakiś czas nowe wersje uwielbianych przez klientów produktów. Z kolei właściciele sklepów dbają, aby na ich półkach każdy znalazł coś dla siebie. „Na rynku dostępnego są dwa rodzaje wafelków, w polewie oraz te bez polewy, a w przeciętnym sklepie małego formatu możemy wybierać z aż 14 różnych wafelków impulsowych. Najważniejszymi producentami w tym segmencie są Mondelez z marką Prince Polo, który w 2018 roku uzyskał trochę ponad 30% udziałów wartościowych oraz Colian, odpowiadający za produkcję Grześków z blisko 24% wartości sprzedaży” – tłumaczy ekspertka.

Na sklepowej półce

Detaliści zgodnie twierdzą, że słodycze jako kategoria mocno wspierają sprzedaż. Jest to też grupa produktowa, w której widać otwartość na nowości czy sezonowe warianty smakowe. Lubią je zarówno dzieci jak i dorośli w każdym przedziale wiekowym, zatem komponując ofertę należy zadbać o wszystkich konsumentów.

W Delikatesach Centrum w Żabiej Woli słodycze cieszą się dużym powodzeniem – niezależnie od formatu. Jednak z tych mniejszych przekąsek, bardzo popularne są cukierki. „Przede wszystkim klienci upodobali sobie te dostępne na wagę. Pakowane są wybierane nieco rzadziej. Klienci cenią sobie możliwość kupienia kilku cukierków lub skomponowania mieszanki różnych, bez potrzeby kupowania całego opakowania. Wśród dostępnych marek zawsze bardzo dobrze sprzedawał się u nas Wawel.” – opowiada Edyta Czarnecka, kierowniczka sklepu.

W podwarszawskiej Żabiej Woli bardzo dobrze rotują także batony i wafle. Oczywiście klienci mają swoje ulubione pozycje. „Wśród batonów od zawsze największym zainteresowaniem cieszyły się produkty Wedla – Pierrot i Bajeczny. Jeśli chodzi o inne pozycje, to mamy bardzo szeroki wybór, ale elementem napędzającym sprzedaż jest cena. Jeśli produkt jest w promocji to klient z pewnością się nim zainteresuje. Jeśli chodzi o wafelki to tutaj obowiązuje przywiązanie do tradycji i marek obecnych na rynku od lat. Hitem jest Prince Polo w wariancie klasycznym. I taka tendencja jest u nas od lat. Kolejnym ulubieńcem są wafle Grześki, ale również klasyczne w czekoladzie. Zauważyliśmy, że klienci zdecydowanie wolą wafelki w czekoladzie deserowej” – opowiada kierowniczka sklepu.

Patrząc na rosnące słupki sprzedaży warto zainwestować w szeroką półkę ze słodyczami. Szczególnie mając na myśli te w wersji mini. Strefa kasy ze słodkimi przekąskami zdecydowanie zarobi więcej i sprawi, że cały sklep będzie w oczach klienta wyglądał atrakcyjniej.

Joanna Kowalska
Redaktor



tagi: słodycze , rynek , konsument , sprzedaż ,